W niedzielne południe (3 kwietnia) w gronie bez mała 300 rowerzystów stanęła na starcie nasza uczelniana reprezentacja kolarska.  (studenci: Aleksandra Pięta, Rafał Loranc, Maciej Pindel, Michał Neumann, Michał Caputa oraz dr Grzegorz Mikrut).

Organizacja środowiskowa AZS zdecydowała o rozegraniu finałowego starcia Akademickich Mistrzostw Śląska w kolarstwie górskim w ramach Force Maraton MTB Orzesze. Trasa o dystansie 35 km w terenie leśnym wydawać by się mogła odległa od górskich zmagań. Z założenia miała być ona szybka, łatwa i przyjemna, na co wskazywały jej oględziny na tydzień przed mistrzostwami.

Z dnia na dzień zmiana i powrót zimy. Prima aprilisowy żart w dwóch aktach, zarówno intensywne opady śniegu, jak i konkretny mróz. Dukty leśne zamieniły się w błotniste ślizgawki, a ścieżki przybrały momentami formę oprószonych śniegiem grzęzawisk. Synoptycy nie skłamali, ostrzeżenia IMGW były naprawdę zasadne.

Odliczanie, koncentracja i start. Odgłos setek wpinających się butów SPD oraz łańcuchów napiętych do granic możliwości. Słychać tylko zmianę przełożeń, obrót kół w miejscu i ruszyli. Teraz wywalczyć pozycję i nie odpuszczać. Na trasie prócz konkurentów pojawił się nowy przeciwnik. Wszechobecne błoto i grząski grunt. W takich warunkach prowadzenie roweru wymuszało dodatkowej uwagi, gdy co zakręt bądź uskok koło uciekało na boki. Kolejne minuty poszukiwań twardego grunty pozbawiły wszystkich złudzeń. Błotnista breja zmieszana ze ściółką obklejała wszystko. Rowery nie tylko wyglądem zaczęły przeistaczać się zdezolowane sprzęt. Chrobotanie suportów przy każdym ruchu korby i przerzutki nie reagujące na zmiany manetki były źródłem wielu niełaskawych słów kierowanych w stronę aury i roweru. Zwątpienie zmieszane z determinacją, a wola walki z bezradnością. Chcesz wyprzedzić, a twój rower stoi w miejscu lub ślizg tylnego koła nie pozostawia złudzeń że już leżysz zażywając błotnej kąpieli. Walka z własnymi słabościami nabrała w tych okolicznościach innego wymiaru.

Umorusane twarze skrywały pewne spojrzenia. Ciągła obserwacja rywali, technika jazdy, wyprzedzania w poślizgu, a czasem umiejętność upadku w tych warunkach przekładały się na przyjętą taktykę. Kolejna pętla tej samej trasy była już tylko bardziej rozjeżdżona. Im bliżej mety tym bardziej każdy przypominał bagienną postać z lepkim i błotnistym kamuflażem. Ostatnie metry, mocny finisz i radość!

Mamy to! W finałowej edycji dwa razy indywidulany brąz dla Oli i Rafała. Drużynowo brąz kobiet oraz srebro mężczyzn.

Podsumowanie punktów całości mistrzostw uplasowało męską grupę kolarską AWF Katowice na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej Akademickich Mistrzostw Śląska w Kolarstwie Górskim 2021/2022.

Wszystkim zawodnikom w tym opiekunowi dr Grzegorzowi Mikrutowi gratulujemy życząc podobnych osiągnieć na zbliżających się AMP.